Forum Forum o wszystkim Strona Główna Forum o wszystkim
Maniak Reksia Forum!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Reksio and Kretes: Secret of Red Map

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum o wszystkim Strona Główna -> Konkurs na Opwiadanie,wiersz lub komix-KONIEC!!!! / 2 Konkurs na Opowiadanie, wiersz lub komix- START!!!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafi
Kreton


Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: się biorą gry komputerowe?
Płeć: Reksio, Kretes

PostWysłany: Pon 8:33, 30 Cze 2008    Temat postu: Reksio and Kretes: Secret of Red Map

Oto kontynuacja Tajemnicy Zniknięcia Kogutów!

W poprzednim rozdziale bohaterowie wracają do domu. Po powrocie słyszą krzyk Molly. Co chciała im pokazać?

Rozdział 1: List (The Letter)

- Molly, co znowu chcesz? O matku, i pomyśleć, że wszystko zaczęło się od tej przeklętej różdżki! - zapytał znerwicowany Kretes
- Patrzcie! List!!!! - krzyknęła Molly
- List? Pokaż mi go! Czytam:
REKSIU! KRETESIE! Wiem, że wtedy uciekliście mi, ale to jeszcze nie koniec. Ktoś z waszych przyjaciół ma czerwoną mapę, która zaprowadzi was do mnie. Wiem również, że to głupie, ale musimy rozpocząć ostatnią bitwę. Oto pierwsza wskazówka:

Ktoś czerwoną mapę przy sobie ma
I nie odda jej póki nie znajdziesz jej
Ekran tajemnicę swą ma, tak jak wy!
Swą mądrość spożytkuj dobrze, Reksiu
Za to ty Kretesie swój kreci zmysł
Emu biega szybciej niż wy
No i to na tyle
NOSTRADAMUS i ROBOREKSIO

- O je...jejku. To znowu ci dwaj, którzy nas uwięzili - powiedział Kornelek
- Hej, patrzcie! Spójrzcie na pierwsze litery tych zdań. Przecież ta wskazówka to kompletna bzdura! Widzicie: KIESZEN? - powiedział Reksio
- KIESZEN? Chyba kieszeń. - powiedziała Kari Mata, która właśnie doszła
- Mądra jesteś Kari Mato. Ale CZYJA kieszeń? - zapytała Molly
- Nie wiem... Chyba... WIEM! To kieszeń... - powiedział Reksio
CDN

Czyja to kieszeń?
Czy bohaterowie udadzą się do Nieprzechodzonego Lasu?
Czy znajdą tajemniczy przedmiot?

Dowiesz się z Rozdziału 2 pt: Kieszeń i przedmiot!

Przepraszam, że jest zmieniony tytuł i nie ma odpowiedzi na pytania końcowe, ale tak miałem plan a to bardzo mu przeszkadzało.

W poprzednim rozdziale nasi bohaterowie czytają list od Nostradamusa i RoboReksia. Z niego wynika że ktoś ma mapę do nich prowadzącą! Kto ją ma i co zrobią przyjaciele?

ROZDZIAŁ 2: RoboReksio cz.3 (kontynuacja rozdziału RoboReksio z Tajemnicy Zniknięcia Kogutów) (RoboReksio part.3)

- Kto ją ma, Reksiu? - spytał Kornelek
- MOLLY! - krzyknął Reksio
- Ja? - spytała Molly
- Tak! Kretesie, idź po jej kurtkę zimową! - powiedział Reksio
- Lecę! - powiedział Kretes i pobiegł
Gdy ją przyniósł Reksio powiedział:
- Włóż rękę do prawej lub lewej kieszeni. Masz tylko jedną szansę! - ostrzegł go Reksio
Kretes włożył łapkę do lewej kieszeni i wyjął... mapę i śrubki!
- Tak jak myślałem! RoboReksio - syknął do Molly Reksio
- Jesteś mądrzejszy niż wyglądasz, Reksiu! Ale to twoja ostatnia pochwała! - powiedział RoboReksio, który był przebrany za Molly
- Szybko! Zwiewać! Ja się zajmę tą imitacją mnie! - krzyknął Reksio
- Zła odpowiedź, Reksiu! Ja zostanę! - powiedział Kretes
- Dobrze. Biegnij do warsztatu, ale... - Reksio nie dokończył
Został trafiony oszołamiaczem.
- Reksiu! - krzyknęła Kari Mata z budy Reksia
- A masz! - powiedział RoboReksio i strzelił w budę
Buda zapłonęła jasnym płomieniem. Kari Mata zdążyła uciec.
- Kari Mato! Tutaj - szepnął Kogut Wynalazca, zdradzając tym samym swoją pozycję
RoboReksio strzelił w warsztat. Był on cały z drewna, więc zapłonął. Podwórko stało w ogniu. Jednym tutaj, który mógłby uratować podwórko, był Reksio, ponieważ Kretes zemdlał i poturlał nieprzytomnie do swojej nory razem z czerwoną mapą.
- Dobra, panie RoboReksiu. Co pan na to? - zapytał Reksio, który się obudził i pokazał mu lusterko
RoboReksio strzelił w Reksia. Osłonił się lusterkiem. Laser odbił się od niego i leciał w RoboReksia. Robot zrobił szybko unik i strzelił jeszcze raz.
- Popatrz, Reksiu! Twoje podwórko płonie! Nic nie możesz zrobić. Mojego płomienia nie da się zgasić! Żegnaj!
RoboReksio strzelił ostatni raz i zniknął. Podwórko płonęło. To koniec Reksia. To koniec...
CDN

Czy to faktycznie koniec? (Inne opowiadania mogą być przecież atrapą!)
Czy to ostatnia przygoda dzielnego psa Reksia?
Czy to koniec wspólnego sofania się w czasie i rzucania czarów?

Dowiesz się w rozdziale 3 pt. Śmierć jest blisko!

W poprzednim rozdziale RoboReksio podpala podwórko Reksia po czym znika. Co stanie się z Reksiem i przyjaciółmi?

Rozdział 3: Śmierć jest blisko... (Death is near)

- Reksio...Reksio...Reksio! To imię wymawiane tak często! To moje imię. Najsłynniejszy z psów. Najdzielniejszy z dzielnych. Najmądrzejszy z mądrych. Reksio. Kretes i Kogut i Kornelek... Ci wszyscy których lubiłem... Ci najbliżsi. Kari Mata Hari... Miłość mojego życia... Nie mogę ich opuścić. Nie mogę. Nie stracę ich. Nawet ogień mnie nie zatrzyma. Wiruje mi w głowie, czuję koniec, ale nie poddaję się. Wkrótce wszystko straci sens... Wszystko zginie... To koniec - tak rozmyślał Reksio leżąc nieprzytomnie na trawie
Ogień dawał mu się we znaki. Płomienie lizały jego ręce, parząc go boleśnie. Obok niego leżeli oszołomieni wszyscy których lubił a nawet kochał. Bliscy jego sercu umierali...
- REKSIU! POBUDKA!!! - krzyknął Kretes
- Co? Co? Zaspałem? O nie! - powiedział sennie Reksio wyciągając się w łóżku
Gdy wyszli z budy Kretes zapytał:
- Co ci się śniło? Twoje krzyki było słychać nawet przy stawie!
- Śniło mi się, że Molly to był RoboReksio i on podpalił nasze podwórko i wszyscy umieraliśmy i...
- Nie mów mi, bo zacznę mieć takie same koszmary! - powiedział Kretes
- A gdzie my idziemy? - spytał Reksio
- Do Kogutów. Mamy jakąś dziwną czerwoną mapę którą znalazłem w kieszeni Molly.
- W moim śnie było tak samo
- Dziwne... No chodźmy, Koguty już czekają od 2 godzin!
Gdy weszli do warsztatu:
- Ko ko ko! Ile można czekać!! - powitał ich Kogut
- Przepraszam! Śniło mi się że RoboReksio nas podpalił i takie tam... - wymruczał Reksio
- Nie opowiadaj szczegółów bo dostanę apopleksji! - powiedział Kornelek
- Czemu? - zapytał Kretes
- Bo mnie ten cały RoboReksio wkurza!! - odpowiedział Kurator
- Popatrzcie na mapę. Tu jest plan jakiegoś pojazdu który przeniesie was do Nieprzechodzonego Lasu!
- Zabierajmy się za to! - powiedział Reksio i ochoczo zabrał się do znajdywania części
CDN

Co jest w planie?
Czy to coś przeniesie bohaterów do Nieprzechodzonego Lasu?
Czy znajdą wszystkie części?

Dowiesz się z rozdziału 4 pt: Nieprzechodzony Las czyli budowa pojazdu!


W poprzednim rozdziale okazuje się że Reksio śni. Idą do Kogutów gdzie mają zbudować superpojazd który zawiezie ich do Nieprzechodzonego Lasu. Czy go zbudują?

Rozdział 4: Nieprzechodzony Las czyli budowa pojazdu (The forest or structure of vehicle)

Reksio znalazł już połowę potrzebnych przedmiotów. Niestety nie mógł znaleźć razem z Kretesem czerwonego lejka. Więc poszli poskarżyć się Kogutowi:
- KOGUCIE! Skąd ty chcesz wziąć czerwony lejek???? - oburzył się Kretes
- Ko ko... Nie mam... ko ko - odpowiedział jąkając się Kogut
- O matku...! Kogucie! My nigdy nie skończymy pojazdu bez tego najważniejszego detalu!
- Wiem! - powiedział Kogut
- W ogóle w tej historii nie pomagasz! - powiedział Kretes i odwróciwszy się na pięcie wyszedł
- Ko ko... Reksiu, ja mam czerwony lejek! Proszę - powiedział szeptem Kogut
- Ale dlaczego nie dałeś go Kretesowi?
- Bo go nie lubię! Idź już!
Po kolejnej godzinie pojazd był skończony. Brakowało tylko chomika Dizla.
Jednak Dizel się szybko znalazł i po chwili bohaterowie ruszyli do Nieprzechodzonego Lasu. Było w nim ciemno i mokro.
- Nic dziwnego... W końcu jest Nieprzechodzony.
Gdy szli tak brzegiem lasu Reksio wskazał na krzaki i powiedział:
- Tam coś się rusza!
I weszli w mroczną gęstwinę lasu...
CDN

Co się tam rusza?
Co bohaterowie spotkają w lesie?
Czy to coś ma dom?

Dowiecie się w rozdziale 5 pt: Nieprzechodzony Las

W poprzednim rozdziale bohaterowie idą do Nieprzechodzonego Lasu. W krzakach coś się rusza. Reksio i Kretes wchodzą do Lasu. Co się rusza w krzakach?

Rozdział 5: Nieprzechodzony Las (The Forest)

- Reksiu! Gdzie my idziemy? - zapytał retorycznie Kretes
- ... - Reksio milczał - Do krzaków!!!
- Dobra dobra, tylko tak się pytałem!!
Weszli do Lasu. Podeszli do krzaków i usłyszeli głos:
- Kimkolwiek jesteście uwolnijcie mnie! Błagam.
Reksio wszedł w krzaki i zobaczył Kota, którego łapa była zaplątana w linę. Piesek rozwiązał linę i Kot był wolny.
- Dziękuję, Reksiu. - odpowiedział Kot
- Skąd znasz moje imię? - zapytał Reksio
- Coś kiedyś obiło mi się o uszy. Nazywam się Kott Kott. - przedstawił się Kott
- Będziemy do ciebie mówili Kott, dobra? Ja jestem Kret Kretes - odpowiedział Kretes
- Chodźcie ze mną do mojego domku. Tam wyjaśnicie dlaczego tu przybyliście. - powiedział Kott Kott i zaprowadził przyjaciół do domku
Była to mała leśna chatka, pokryta igłami i liśćmi. Ściany zbudowane były z drewna. Wnętrze było o wiele większe niż się wydawało Reksiowi. Składało się ono z trzech izb. Jedna dla Reksia i Kretesa, druga dla Kotta, a trzecia to jadalnia, kuchnia i salon w jednym. Kott otworzył drzwi i bohaterowie weszli do środka. Jednym gestem poprosił ich, aby usiedli, a sam poszedł parzyć ciepłą herbatkę. Gdy herbata była już przygotowana, Kott podał przyjaciołom kubki i usiadł naprzeciw nich.
- Dlaczego tu jesteście? - zapytał Kott, sącząc powolutku ciepłą herbatę
- Ehh... To długa historia. Zacznijmy od początku - westchnął Kretes i zaczął opowiadać - Oto nasza historia:
Kiedyś przed wieloma miesiącami, znalazłem w mojej norze różdżkę. Myśleliśmy, że to zabawka, jednakże był to ewidentnie przedmiot magiczny...
Kretes tak się wciągnął mówieniem o sobie, że opowiedział Kottowi całą historię.
- No i wylądowaliśmy tutaj - zakończył Kretes
- Ciekawe... Pokażcie mi, proszę tę mapę. - powiedział Kott
Kot spojrzał na mapę i powiedział:
- Z tego wynika, że waszym celem jest Tajemniczy Zamek. Uważajcie tam. Owszem, to ładna kraina, ale panuje tu Wężogłowy Książę, którego zwą chyba Nostradamusem. Dodatkowo ma pomocnika. Chyba RobaReksia.
- RoboReksia - poprawił Reksio
- Znacie tego gościa?
- Tak, to nasz najgorszy wróg.
- Pójdę tam z wami!
- Świetnie. Musimy przejść najpierw przez Nieprzechodzony Las, potem do Szczurzego Młyna, a potem jeszcze przez Omegę. Co to jest Omega?
- To takie małe miasteczko. No nic, ruszajmy!
I ruszyli przez mroczną czeluść lasu. Spotykali tam wróżki, nimfy i rusałki. Brzęczały cicho, a czasami Kretes myślał, że to pszczoły. Więc szli, aż doszli do...
CDN

Do czego doszli przyjaciele?
Czy Kott jest w zmowie ze złymi?
Kogo spotkają bohaterowie w Szczurzym Młynie?

Dowiecie się w rozdziale 6 pt: Kretes

Rozdział 6: Kretes

Bohaterowie doszli do... domku Kotta!
- Znowu tu????? - zapytał Kretes
- Specjalnie was tu zaprowadziłem. Chciałem żebyście się przespali. - powiedział Kott
- Czy ty nie jesteś w zmowie ze złymi - odpowiedział pytaniem Kretes
- Ależ nie. Skądże znowu. Nie. W zmowie ze złymi jest... kto inny. No cóż, chodźmy!
I poszli do domku.
- No cóż, nie wiem jak wy, ale ja idę spać. Dobranoc - powiedział Kretes i udał się do swojej izby
- Ja też już pójdę. Zmęczony trochę jestem... - powiedział Reksio - Dobranoc
I poszedł do swojej izby, którą dzielił z Kretesem.
- Ja też już idę spać. Dobranoc i do jutra - odkrzyknął za Reksiem Kott i również poszedł do swojej izby.
Nazajutrz po obudzeniu, Reksio poszedł na śniadanie. Był tam już Kott, który przygotowywał posiłek bohaterom. Potem wszedł Kretes i razem zasiedli do stołu. Po posileniu się grupa ruszyła do Szczurzego Młyna.
- Po co my mamy tam iść? O matku... Ta przygoda się chyba nigdy nie skończy!
I tak szli... Kretes marudził, Kott rozmawiał z Reksiem na różne tematy, aż w końcu doszli. Szczurzy Młyn nie wyglądał przyjaźnie. Kretes oczywiście zaczął biadolić:
- Czemu my tam musimy wchodzić? O matku!!!
- Bo tam jest kolejna wskazówka, Kretesie! - powiedział niecierpliwie Kott i weszli do środka.
Zobaczyli zupełnie rozwalony Młyn. Pośrodku pobojowiska leżała biała kartka. Reksio podniósł ją i przeczytał.
- Tak jak mówiłeś. Tu pisze, że mamy iść przez Omegę.
Gdy wychodzili, Kretes jak zwykle zaczął biadolić:
- Czemu nikogo nie spotkaliśmy? Może by nam wskazał drogę na skróty!
- Dobrze, że nikogo nie spotkaliśmy! Mógł to być RoboReksio albo Nostradamus! - powiedział z ulgą Reksio
- Kretesie! Przestań biadolić - zdenerwował się Kott
- Kretesie to, Kretesie tamto. Jeżeli on jest z nami to ja od was odchodzę - powiedział obrażony Kretes i poszedł w stronę lasu
- KRETESIE! STÓJ! No i co zrobiłeś? Nie widzisz, że się obraził - oburzył się Reksio
- On się zgubi w tym lesie! Ale to nie mój problem. Chodźmy! - powiedział Kott
Jednak Reksio nie szedł tylko ze łzami w oczach patrzył się w las...
CDN

Co spotka na swojej drodze Kretes?
Czy Reksio pójdzie z Kottem?
Czy Kretes zda sobie sprawę ze czyhającego niebezpieczeństwa?

Dowiecie się w rozdziale 7 pt: Porwanie

Rozdział 7: Porwanie (Abducting)


- Reksiu! Idziemy czy nie? - zawołał Kott
- NIE! IDĘ Z KRETESEM! - krzyknął Reksio, a jego głos poniósł się echem po lesie
I poszedł tam gdzie Kretes. Niestety, Kretesowi nie wiodło się dobrze. Musiał przedzierać się przez Gęstwiny Puszczy. Kłujące rośliny, dzikie odgłosy dobiegające z krzaków, to tylko namiastka tego co Kretes spotkał w puszczy.
Musiał rozpalać ogniska, a w najgorszym wypadku spać pod drzewem.
Reksio nie miał inaczej ruszając za Kretesem. Podczas 3 dnia wędrówki spotkał... RoboReksia. Wyjął szybko SuperPistolet do oszołamiania i już chciał strzelić gdy nagle...
- Stój. Nie jestem tu po to, aby cię zabić - powiedział łamiącym się głosem RoboReksio
- A po co!? - powiedział z niedowierzaniem Reksio
- Żeby zniszczyć Kotta! On porwał mojego pana!
- Wiem, gdzie on jest, ale nie pomogę ci! Byłeś zbyt okrutny.
- Błagam cię, Reksiu!
- Dobrze, Kott jest przed Omegą z Nostradamusem.
- Omega?
- To takie miasto! Powiedziałem Ci, gdzie jest Kott, ale ty sprowadzisz mi tu Kretesa!
RoboReksio przytaknął. Nacisnął coś na brzuchu i z tyłu Reksio zobaczył czerwony przycisk. Nacisnął. Po chwili zjawił się Kretes.
- Co się tu... RoboReksio? A masz! - Kretes już miał się na niego rzucić gdy Reksio zatrzymał go, mówiąc, iż idziemy z nim do Omegi, ratować Nostradamusa.
- Tego złoczyńcę? Po co?
- Bo okazało się, że Kott jest zły! Znajdziemy Nostradamusa i dokopiemy Kottowi! Proste, nie?
- Tak! Ruszajmy - powiedział RoboReksio i przeteleportował ich do Omegi.

Co będzie w Omedze?
Gdzie jest Kott i Nostradamus?
Jaki jest król Omegi?

Dowiecie się z rozdziału 8 pt: Omega po raz pierwszy!

Rozdział 8: Omega po raz pierwszy! (The first time, Omega)

- Oh! Reksiu! Musimy iść za tym zdrajcą? Wszystko zaczęło się od tej przeklętej różdżki! Nie mamy jakiegoś wehikułu czasu, aby odkręcić historię, hę? A mogłem teraz oglądać Wiadomości i Fakty! Kret (Klan) mogłem oglądać i Na Kreciej... Mogłem oglądać też T jak Tunel! Ehh... Ale nie! Musimy iść i iść za jakimś Robo-Zdrajcą! - narzekał Kretes
- Kretesie! Ty telewizjoholiku! Ile oglądasz dziennie tych programów? - zapytał RoboReksio
Kretes zaczął liczyć:
- ...8...9...10...11! - krzyknął zdumiony - 11 programów w ciągu dnia!
- To wymień chociaż z 7! - odkrzyknął robot
- Na Kreciej, T jak Tunel, Kret, Krety dają się lubić, Moda na Krety, Pierwsze krety, Barwy kretów, Jak Krety ryją, Kreter (Clever), Strzał w kreta i Kret czy nie kret.
- Wymieniłeś aż jedenaście! Powiedz o co chodzi! - powiedział podekscytowany RoboReksio
I Kretes opowiadał o serialach RoboReksiowi aż w końcu doszli do Omegi.
- Jesteśmy! Włącz GPS na Kotta, RoboReksiu! - powiedział Reksio
RoboReksio wcisnął GPS i zaraz doszli do Kotta, który siedział z Nostradamusem w cieniu zamku króla Omegi.. RoboReksio podbiegł do nich i powiedział:
- Buahaaha! Daliście się nabrać! To była podpucha! Mistrz nie został porwany! Wszystko było ukartowane wcześniej! Dalej, Mistrzu! Na niego!
Zaczął strzelać we wszystkie strony. Reksio uciekł z Kretesem do zamku. Zaczęła się gonitwa korytarzami zamku. Niestety złych było 3, a bohaterów 2 więc Reksio i Kretes nie mieli szans. Kott był już w podeszłym wieku, więc nie gonił tylko przypatrywał się. RoboReksio włączył system lokalizacji wrogów. Nie było szans.
- Reksiu! On włączył system lokalizacji! Szybko do sali tronowej! Król nas obroni! - krzyknął cicho Kretes i pobiegli szukać sali tronowej.
Biegali i biegali, a mieli utrudnione zadanie z powodu złych depczących im po piętach. W końcu znaleźli się w sali tronowej. Zaraz potem wbiegł tam Nostradamus, a za nim RoboReksio
- Królu! Pomocy! Chcą nas zniszczyć! ONI! - ryknął Reksio
- Oni? To dobrze! Do lochu z nimi! Jestem po ich stronie. - rozkazał król
I wtrącili ich do lochu.
- Jutro odbędzie się egzekucja*! Będę stał w pierwszym rzędzie! - powiedział Nostradamus i odszedł
- Egzekucja! O NIE!!!!!!!!!!!!!! - krzyknęli chórem Reksio i Kretes
CDN

Co zrobią bohaterowie?
Kto będzie dobry?
Co stanie się na egzekucji i czy w ogóle się odbędzie?

Dowiecie się w rozdziale 9 pt. Omega po raz drugi: Egzekucja

Rozdział 9: Omega po raz drugi: Egzekucja (Omega the second time: execution)


- Reksiu! Reksiu! Reksiu! - krzyczał Kretes - Zniszczą nas! Rozwalą! Ja nie chcę umierać! Uratuj nas! BŁAAAGAM!
- Cicho, Kretesie! Słyszę kroki! - szepnął Reksio
Lochy były obskurne! Zdrapane ściany, czaszki jako malowidła naścienne i wreszcie ohydne szare łańcuchy do których przywiązani byli Reksio i Kretes! Poza tym, nic one nie zawierały. Obok nich leżał czerstwy chleb i dwie szklanki wody z kranu. Niepełne zresztą. Aby się wydostać potrzeba było 7 kluczy. Były one ukryte w magicznym sejfie, w komnacie króla. Nie było szans na uwolnienie.
Kroki były coraz to głośniejsze i głośniejsze. Usłyszeli dźwięk laserów i krzyki. Przez ciasne kraty można było zobaczyć uciekających strażników celi. Nagle...
BUM! BUM! BUM! Rozległo się 7 "bumów" i w drzwiach stał RoboReksio. Podszedł do Reksia i Kretesa i jednym strzałem rozwalił ich łańcuchy!
- Uciekajcie! Szybko! Potem wam wyjaśnię! - szepnął RoboReksio
- Dobrze! Ale ty idziesz z nami! - powiedział cicho Reksio i pociągnął za nimi RoboReksia
Biegli i biegli, aż znaleźli się w Omedze.
- Uff... Już przygotowywali szubienicę! - westchnął z ulgą RoboReksio
- Co przygotowywali? - zapytał Kretes
- Nieważne! Chcecie wiedzieć, dlaczego Was uwolniłem! Odezwało się we mnie, coś co sprawiło, iż chciałem czynić dobro, dlatego uwolniłem was. Uciekajmy do... - robot nie dokończył
Z tyłu stał Nostradamus z mieczem przebijającym RoboReksia.
- Zdrajco! Byliśmy razem! A ty mnie zdradziłeś! Tak czynię ze zdrajcami! - zaśmiał się szyderczo i wyjął miecz
Robot przechylił się i upadł na ziemię. Rozległo się ciche:
- 10...9...8...7
- On zaraz wybuchnie! Kryyyć sięęę! - wrzasnął Reksio i pobiegli do lasu
- 3...2...1...0!
BUUUUUUUUUM! Ogromny wybuch rozświetlił noc. W porę, Reksio i Kretes zdążyli się schować. Nostradamus też!
- BUAHAHA! W końcu! To była tylko zawada! - Nostradamus mówiąc to, wyjął miecz i wycelował w bohaterów - Was czeka to samo!
CDN

Co zrobi Nostradamus bohaterom?
Czy któryś ze złych i dobrych przeżyje w ostatniej bitwie o artefakt?
Kto pomoże Reksiowi i Kretesowi w walce o artefakt Królów?

Tego dowiecie się z rozdziału 10 pt: Artefakt: Złota Korona Najwyższego!

Rozdział 10: Artefakt: Złota Korona Najwyższego (Artefact: Highest Crown Golden)

Nostradamus stał z mieczem wycelowanym w Reksia i Kretesa. Bohaterowie lękali się, jednak nie okazywali tego. Wzburzony gniew sprawiał, iż ich wyraz twarzy wskazywał żądzę mordu.
- RoboReksio! Dlaczego zrobiłem takiego durnia... ? - śmiał się ironicznie Nostradamus
Ta kropla przelała czarę goryczy! Kretes rzucił się na Nostradamusa nie zważając na miecz. W czasie potyczki Nostradamus zachwiał się i upuścił miecz. Reksio podniósł go. Wyjął z kieszeni różdżkę i powiedział:
- NIECHAJ POŁĄCZY SIĘ RÓŻDŻKA! NIECHAJ MIECZ STANIE SIĘ ARTEFAKTEM KRÓLÓW! NIECHAJ STANIE SIĘ ZŁOTĄ KORONĄ!
Błysk oślepił wszystkich. Kretes, który właśnie tryumfował nad Nostradamusem upadł na ziemię! Po opadnięciu blasku Reksio trzymał w dłoni olbrzymią koronę. Już chciał włożyć ją na głowę, gdy... coś go trafiło z tyłu. Zachwiał się i upadł. Nostradamus podbiegł do korony, lecz zatrzymał go Kretes. Znów zaczęli walkę. Nostradamus wyczarował drugi miecz. Kretes wziął różdżkę oszołomionego Reksia i również wyczarował miecz. Zaczęła się ostra walka. Klingi waliły o siebie tworząc przy tym straszny hałas. Tak straszny, że zbudził Reksia.
- Podaj mi miecz, Kretesie! - poprosił piesek
Kretes wyczarował kolejny miecz i teraz było 2 na 1! Nostradamus wezwał wojska króla i tak zaczęła się wielka wojna o przetrwanie. Wojska walczyły zawzięcie. Kretes zaczął wyczarowywać różnych wojowników z innych krain. Niestety, Nostradamus zranił Kretesa w łapkę, gdy on czarował. Reksio tak się wściekł, że jego miecz zabłysnął niebieskim płomieniem. Jednym ruchem pokonał wszystkich wojowników. Teraz kolej na Nostradamusa! Reksio zbliżał się powoli. Zamachnął się i...
CDN

Co zrobi Reksio?
Czy rana Kretesa jest śmiertelna?
Kto wygra wojnę o przetrwanie?

Dowiecie się z rozdziału 11 pt.: Koniec

Rozdział 11: Koniec (The End)

Reksio zaatakował! Niestety, Nostradamus zniknął i pojawił się obok.
- Za wolno! - powiedział i również zaatakował
- Stój! - krzyknął Kretes - Zostaw Reksia!
Nostradamus odwrócił się. Reksio wykorzystał tą chwilę i wskoczył na głowę Nostradamusa. Zamienił miecz na różdżkę i oślepił go zaklęciem światła. Przez moment Nostradamus kręcił się oślepiony. Wtedy Reksio i Kretes krzyknęli:
- PODWÓJNY ATAK RÓŻDŻKOWY!
Promień z różdżek potoczył się do Nostradamusa. Grzmotnęło i Zły leżał pod murami zemdlony.
- Zwycięstwo! - krzyknęli przyjaciele - Nostradamus pokonany!
Jednak to nie był koniec. Po cichu wróg wstał i rzucił zaklęcie na obu. Niestety, Kretes odniósł największe obrażenia, gdyż stał przed Reksiem. Rana Kretesa zadana mieczem i zaklęcie dopełniły swego. Kretes padł na ziemię. Reksio ukląkł przy nim, aby sprawdzić czy oddycha.
- Zostaw go! Już po nim! - wrzasnął Nostradamus
- NIGDY! TO PRZEZ CIEBIE! A MASZ! - ryknął Reksio i znów zmienił broń na miecz. Zamachnął się i ciachnął go na pół. On zniknął zostawiając tylko dym. Prawdziwy Nostradamus stał na gałęzi patrząc i śmiejąc się.
- Znowu za wolno... Nigdy mnie nie pokonacie! - zaśmiał się
Nagle, Reksio zobaczył czarną postać rzucającą się na Złego. Nostradamus spadł z gałęzi, a postać podniosła go i powiedziała:
- Ty jesteś najsilniejszy? Ha ha! Przykro mi!
Mówiąc to postać poszła za bramy Omegi. Reksio usłyszał krzyk i po chwili wróciła sama postać.
- Kim jesteś i co mu zrobiłeś? - zapytał Reksio
- Nazywam się... Kott! - odpowiedziała postać i zrzuciła płaszcz
- To znowu ty?! Myślałem, że jesteście w zmowie!
- On mnie porzucił! Nic mi nie dał. Musiałem się zemścić
- I co mu zrobiłeś?
- Leży sobie w swoim zamku. Umiem czarować więc teraz siedzi sobie w przytulnych lochach swojego zamku.
- Popatrz na Kretesa. On mu coś zrobił. Czy to jest śmiertelne?
Kott podszedł do Kretesa, obejrzał ranę i powiedział:
- Nie. Ale trucizna zadana tym mieczem szybko się rozprowadza. Musimy działać jak najszybciej. Podrzyj Czerwoną Mapę. Szybko!
Reksio wyjął z kieszeni mapę i podał ją Kottowi. Kott rozdarł mapę i przeczytał znajdującą się w środku tajemniczą kartkę. Wynikało z niej, że trzeba zdobyć odpowiednie zioła, aby uleczyć Kretesa. Bez wahania, Reksio ruszył szukać ziół, a Kott został, aby w razie czego zająć się Kretesem.
CDN

Gdzie są zioła i jak się nazywają?
Czy Kretes wyzdrowieje?
Jak oni wrócą do domu?

Dowiecie się z rozdziału 12 pt.: Koniec cz.2

Koniec cz.2 (The End part.2)

Reksio szedł przez gęstą i mroczną dżunglę.
- To w końcu Nieprzechodzony Las, nie? - myślał Reksio
Okazało się, że z tyłu wskazówki była mapa do lokacji ziół. Reksio nie wiedział po co Kottowi zioła, ale jeśli miał zrobić z tym coś, co pomoże Kretesowi to... bez wahania trzeba ruszyć. Odnalezienie ziół nie było proste. A dlaczego? A dlatego, że...
TYMCZASEM U KOTTA:
- Nigdy nie widziałem takiego przypadku. To musiał być naprawdę silny magiczny miecz. Ehh... Ale ze mnie głupek! Przecież u niego pracowałem, więc wiem jaką siłę on posiada. Poraża mnie to. - myślał tak cały czas
TYMCZASEM U REKSIA:
A dlatego, że spotkał Nostradamusa, który już się przebudził i usłyszał, że Reksio wybiera się w podróż. Piesek nie miał żadnej broni. Ale okazało się, że Nostradamus wcale nie chciał walki. Wręcz przeciwnie:
- Reksiu. Gdy wydostałem się z lochów, zrozumiałem jaką krzywdę wyrządziłem wam obu. Wszyscy się ode mnie odwrócili... Przepraszam. W ramach szczerego żalu pomogę Ci szukać ziół. Jak się nazywają i gdzie są?
- Jedno z nich: OPORFA jest na Bagnie Dlomenów. Ja pójdę szukać LOKILI na... Górach Harfy.
Więc się rozdzielili. Niestety mapę też... Każdy poszedł w swoją stronę. Na szczęście odbyło się bez kłopotów i po chwili Reksio i Nostradamus spotkali się przy zranionym Kretesie. Kott widząc Nostradamusa poderwał się i już chciał go pobić, gdy Reksio powiedział:
- Stój! On się zrehabilitował. Nie chce już być zły!
Podali Kottowi zioła i Kott sporządził eliksir w wyczarowanym kociołku. Wlali eliksir Kretesowi do ust i po chwili rana zagoiła się. Kretes wstał i mruknął:
- Co to indywiduum tu robi?
- Nostradamus chce być dobry! - powiedział Reksio
- A jak wrócimy do domu?
- Ja się tym zajmę! - powiedział Nostradamus
Bohaterowie pożegnali się z Kottem i po chwili Nostradamus ryknął:
- Czary Mary, Hokus Pokus i Marokus! Podwórko Reksia!
I po chwili stali na podwórku Reksia. Wszyscy cieszyli się z ich powrotu i urządzili wielką ucztę na cześć Reksia, Kretesa no i oczywiście już dobrego Nostradamusa. Jednak...
CDN

Czy to koniec przygód?
Co się stanie z Nostradamusem?
Czy nowe opowiadanie będzie miało dużo akcji?

Dowiecie się z nowego opowiadania pt.: Reksio i Kretes: Świat Zła


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rafi dnia Pon 11:52, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum o wszystkim Strona Główna -> Konkurs na Opwiadanie,wiersz lub komix-KONIEC!!!! / 2 Konkurs na Opowiadanie, wiersz lub komix- START!!!
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin