|
Forum o wszystkim Maniak Reksia Forum!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafi
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: się biorą gry komputerowe? Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Wto 8:31, 24 Cze 2008 Temat postu: Reksio and Kretes: Adventures with twig |
|
|
Oto opowiadanie:
Reksio i Kretes: Przygoda z Różdżką.
Pierwszy rozdział:
Rozdział 1 : Różdżka (The Twig)
Pewnego słonecznego dnia (tuż po powrocie z 3 wymiaru) Reksio obudził się pierwszy. Postanowił że pójdzie do Kretesa i go obudzi. Wyszedł cicho z budy żeby nie budzić Kari Maty Hari i wybiegł na podwórko. Wszedł po schodkach do kopca Kretesa. Zobaczył go obudzonego i bardzo się zdziwił. Kretes był pochylony nad jakimś przedmiotem.
- Co tam trzymasz Kretesie? - zapytał Reksio
- Co? Oh, to ty Reksiu! Podejdź tu i zobacz. - szepnął Kretes
Reksio pochylił się i zobaczył... RÓŻDŻKĘ! Jego własną różdżkę którą poświęcił aby zniszczyć machinę Tego Który Tak Potwornie Mącił.
- K...Kretesie ską...skąd to masz? - wyjąkał przerażony Reksio
- SKĄD TO MAM? A widzisz Reksiu...pojawiło się u mnie jak się obudziłem. - odpowiedział tak samo przerażony Kretes.
- Idziemy na dwór! Muszę to zobaczyć a nie chcę budzić Molly! - powiedział Reksio i wyszli.
Gdy znaleźli się na podwórku Reksio zaczął myśleć skąd się tam wzięła ta różdżka. Gdy piesek tak rozmyślał Kretes znudzony wziął różdżkę i zaczął mruczeć zaklęcia typu: "Abrakadabra Hokus Pokus" i śmiał się.
Jednak po chwili nie było mu do śmiechu, gdyż obaj zniknęli z podwórka...
Gdzie przenieśli się Reksio i Kretes?
Czy wydostaną się z Czerwonego Labiryntu?
Do czego potrzebna będzie różdżka?
Dowiecie się w następnym rozdziale pt. Czerwona Pustynia!
PS.: Teraz będę pisał nazwy rozdziałów i opowiadań po angielsku jako dodatek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rafi
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: się biorą gry komputerowe? Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Wto 13:54, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rozdział 2 : Czerwona pustynia (The Red Desert)
- Gdzie...GDZIE MY JESTEŚMY? - wrzasnął przerażony Kretes
Znajdowali się na pustyni! Pustyni z czerwonym piachem!
- Nie wiem Kretesie... Nie wiem - odpowiedział spokojnie Reksio
Kretes chciał pójść przodem, lecz zerwała się wichura piach sypnął mu w oczy i już był przy Reksiu.
- Czy stąd nie ma ucieczki? - zapytał ocierając oczy
- Przecież nigdy tu nie byłem! Skąd mam wiedzieć - odpowiedział już nie spokojnie Reksio.
Kretes ruszył w prawo, lecz z tym samym skutkiem. Potem w lewo, potem w tył lecz zawsze kończył tak samo.
- Różdżko! GDZIE MAMY IŚĆ - krzyknął Kretes do różdżki Kretes.
- IDŹ NA POŁUDNIOWY WSCHÓD! - odpowiedziała basowym głosem różdżka
Więc ruszyli na kierunek wskazany prze różdżkę.
- Niemożliwe - zachwycił się Kretes - Ta różdżka gada!!
Nagle między nimi wyrósł z piachu czerwony mur oddzielając ich od siebie.
- REKSIU! - ryknął Kretes
- KRETESIE - wrzasnął Reksio
Wtem z nieba odezwał się głos
- Musicie spotkać się na końcu Czerwonego Labiryntu i dojść do Wioski Czarodziejów! Ale nigdy wam się to nie uda! - zakończył głos
- O nie! Kretesie!!!!!!!!!! AUUUUUUUUUUUĆ
- REKSIU!!
Co stało się Reksiowi?
Czy Kretes odnajdzie klucz do Bramy Wejścia i Wyjścia?
Co się stanie we Wiosce Czarodziejów?
Dowiecie się w rozdziale 3 : Brama!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata8
Pomocniczka Reksia i Kretesa
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock Płeć: Kari Mata, Molly
|
Wysłany: Wto 14:09, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
super!
Ocena: 10/10
Plusy:
-Ortografia,
-Wiadomo o co chodzi kto co mówi,
-pomysł z dodatkiem po angielsku mi się podoba,
-Pan rafał który nie podał nazwiska wkracza do akcji
Minusy:
...B...R...A...K...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fanot
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10
Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Wto 15:10, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
już myślałem że serio będziesz pisał po angielsku
ps:ocene dam po 4 rozdziale.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fanot dnia Wto 15:52, 24 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silent_assassin
Noszący drabinę
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/10
Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Wto 15:51, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Heh...ja także...daję 8/10
Plusy :
+ Powiązanie do czarodziei
+ Ciekawe
+ Ortografia
+ Pomysł
Minusy :
- Ciut krótkie
- Trochę za dużo krzyczenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Silent_assassin dnia Śro 7:03, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maniak Reksia
Pan Reksia
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z Raciborza Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Wto 20:56, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Silent_assassin napisał: | Heh...ja także...daję 8/10 | Proszę o przeczytanie Regulaminu forum...Najlepiej część:"Opowiadania".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafi
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: się biorą gry komputerowe? Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Śro 8:09, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Silent_assassin napisał: | Heh...ja także...daję 8/10
Plusy :
+ Powiązanie do czarodziei
+ Ciekawe
+ Ortografia
+ Pomysł
Minusy :
- Ciut krótkie
- Trochę za dużo krzyczenia |
Może... Ale na pewno nie jest krótkie. To dopiero początek. Ażeby Ci to wyjaśnić dam kolejne dwa rozdziały! Oto one:
Rozdział 3: Brama (The Gate)
- REKSIU!! - zawołał Kretes
- Kretesie! T...to jakiś potwór! AAAAAA - wrzasnął znowu Reksio
- REKSIU! Użyj magicznej różdżki - odpowiedział Kretes
- Dobry pomysł! - powiedział Reksio! - A masz potworze!
Kretesa oślepił błysk i po chwili usłyszał głos Reksia
- Jest dobrze! Oszołomiłem go! - powiedział Reksio - Lecz nie mam siły żeby ruszać dalej!
Wtem Kretes usłyszał trzask i obok niego stał Kogut. Nie Kogut z podwórka. Kogut z pustyni.
- Ko ko ko! Co się tu dzieje? - zapytał rozzłoszczony
- Mojego przyjaciela Reksia coś zaatakowało! - odpowiedział Kretes
- A gdzie on jest? Ko ko ko - zapytał Kogut
- Po drugiej stronie tego muru!
- Hmm... Ko ko ko! Uleczę go ale ty krecie musisz mi przynieść klucz do Bramy Wejścia i Wyjścia!
- Dobrze a gdzie ten klucz?
- On jest w wiosce! Idź tam a ja zajmę się twoim przyjacielem
Kretes ruszył a Kogut przeskoczył mur.
- Jeju... z Reksiem było mi łatwiej - wyjąkał przerażony Kretes
W końcu po wielu perypetiach dotarł do wioski.
- Hej! Jest tu kto? - zaczął wołać Kretes
- KIM JESTEŚ I CZEGO CHCESZ? - odburknął głos z jakiegoś domu
- Poszukuję klucza do Bramy Wejścia i Wyjścia!
- Mam go! - odpowiedział głos i po chwili Kretes poczuł coś ciężkiego na swoich dłoniach. Kretes chciał już wyjść lecz głos powiedział:
- Idź do Niebieskiego Wulkanu!
- A...ale ja idę do swoich!
- No to idź "do swoich" a potem razem ze "swoimi" idźcie do wulkanu.
Kretes pobiegł , lecz nie zdawał sobie sprawy że to była pułapka!
Czy Reksio zostanie uratowany?
Czy razem z Kogutem pójdą do wulkanu?
Czy wpadną w pułapkę i rozpoczną ostatnią bitwę?
Dowiecie się tego w rozdziale "Niebieski Wulkan"!
Rozdział 4 : Niebieski Wulkan (The Blue Volcano)
KOGUCIE! - krzyknął Kretes już z oddali - MAM KLUCZ!!
- Masz klucz? Świetnie! - powiedział Kogut gdy Kretes już dobiegł
- Ko...Ko...Kogucie kolesie z wioski powiedzieli żebyśmy szli do Niebieskiego Wu...Wulkanu - powiedział sapiąc Kretes
- Niebieski Wulkan? Nigdy nie słyszałem o czymś takim! - powiedział Kogut
- Ale oni tak powiedzieli! AAAAAAA! Co z Reksiem? - wrzasnął Kretes
- Musiałem... go oszołomić - powiedział ze wstydem Kogut
- Weźmy Reksia i idźmy do wulkanu - odpowiedział Kretes
Ruszyli więc. Szli przez Bramę Wejścia i Wyjścia więc klucz był niezbędny.
- Kretesie - powiedział Kogut gdy przeszli przez Bramę - Podaj mi klucz!
Kretes podał klucz Kogutowi a on powiedział:
- Wiedziałem! Tu są tajemne znaki które mówią coś o Niebieskim Wulkanie!
Lecz po chwili dodał: Nie umiem tego języka!
- Pokaż mi to! - rozkazał Kretes i spojrzał na klucz - To znaki z MU! Zaraz to rozszyfruję!
Wtedy obudził się Reksio
- Co się dzieje?
- Kretes rozszyfrowuje znaki na kluczu - odpowiedział z ulgą Kogut
- Wiem gdzie jest Niebieski Wulkan! To jest do niego klucz - powiedział Kretes i po chwili nie wiadomo jak znaleźli się w nim. Lawa miała tu kolor niebieski. Nagle usłyszeli rumor i zamknęło się wyjście z wulkanu. Byli uwięzieni.
- No to macie problem! Lawa się podnosi a wyjścia zamknięte! Ciekawe jak wyjdziecie głupcy! - powiedział głos z nieba, ten sam głos który słyszeli na pustyni.
- Czekaj no głosie jeden! Ja ci pokażę! - krzyknął Kretes.
Lecz teraz głos sprawił wszyscy przenieśli się gdzie indziej i każdy miał klucz do innej bramy!
Gdzie są przyjaciele?
Do czego mają klucze?
Czy spotkają się w jednym punkcie?
Dowiecie się w rozdziale 5. Klucz do...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rafi dnia Śro 8:10, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fanot
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10
Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Śro 9:34, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
super daję ci 10000/10
plusy:ciekawe,wciągające,niezła fabuła.
minusy
BRAK!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:40, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Plusy:
Wciągające+
Korzystanie z angielskich wyrazów+
Rozwinięta Fabuła...+
Ciekawe+
Rozdziały są nawet,nawet długie+
Opo od Rafi'ego,które musi być na 10/10+
Minusy:Brak
Ocena 1000000/10+++
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafi
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: się biorą gry komputerowe? Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Śro 10:44, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ano, skoro tak się podoba to proszę, kolejne dwa rozdziały:
Rozdział 5: Klucz do... (Key to...)
W poprzednim rozdziale nasi bohaterowie zostali przeniesieni do 3 różnych krain. Co się stanie dalej?
Reksio został przeniesiony do Krainy Wiecznych Lodów , Kretes do Krainy Gęstwin Dżungli a Kogut do Krainy Płonącego Ognia. Każdy z nich miał klucz do innej bramy. Reksio miał do Krainy Ognia , Kretes do Krainy Lodów a Kogut do Krainy Dżungli. Teraz zajmę się Reksiem
- Gdzie ja jestem? Gdzie jest reszta? Po co mi ten dziwny klucz? - pytania kłębiły się w głowie Reksia. Nagle przypomniał sobie o różdżce którą miał w kieszeni.
- RÓŻDŻKO WSKAŻ - wypowiedział zaklęcie Reksio
- POWIEDZ: PRZETELEPORTUJ! - wrzasnęła różdżka
- Przeteleportuj - krzyknął Reksio i po chwil był obok Koguta.
- Witaj Reksiu! - powiedział Kogut
- Witaj Kogucie! Mam klucz do twej bramy - powiedział Reksio
- Świetnie! Idźmy więc jej poszukać. - mruknął Kogut
I tak poszli. Po wielu, wielu ognikach dotarli do bramy.
- Otwieraj Reksiu - powiedział Kogut
Reksio otworzył bramę i obaj znaleźli się u boku Kretesa.
- REKSIU! KOGUCIE! W końcu was spotkałem - zawołał Kretes
- Idziemy Kretesie nie ma czasu do stracenia. - powiedzieli chórem Kogut i Reksio
I ruszyli. Po wielu lianach...
- Jesteśmy! Otwieraj Kogucie - sapnął Kretes a Kogut posłusznie otworzył.
Teraz nasza trójka była w Krainie Wiecznych Lodów.
- Idziemy! - powiedzieli chórem i poszli.
- Jesteśmy! - powiedział Reksio i Kretes otworzył bramę.
Teraz byli w ciemnej komnacie... CDN!
Gdzie są bohaterowie?
Czy rozpoczną w końcu ostatnią bitwę?
Czy uciekną za morze?
Dowiecie się w rozdziale 6 pt. Ostatnia bitwa cz.1
Rozdział 6: Tajemnica odkryta (sorry że zmieniłem tytuł ale tak mi będzie łatwiej) (The Secret Discovered)
W poprzednim rozdziale bohaterowie weszli do ciemnej komnaty. Gdzie są i co spotkają?
- Gdzie my jesteśmy? - zapytał jak zwykle znerwicowany Kretes
- Nie wiem! - powiedział Reksio
- Ale ja wiem. - odpowiedział Kogut
- NO TO GDZIE? - zapytali chórem Reksio i Kretes
- W komnacie ostatecznej bitwy! Ko ko ko - powiedział Kogut
Wtem znowu odezwał się ten dziwny głos:
- Bardzo dobrze Kogucie, bardzo dobrze! Jesteście tu by poznać kim naprawdę jestem! Lecz nie myślcie że tak po prostu wam to powiem!
- Gadaj, bo jesteśmy naprawdę wkurzeni - wrzasnął Kretes
- CICHO BĄDŹ! Pokaż mi różdżkę Reksiu - powiedział spokojnie głos
- Chciałoby się! W życiu, facet. To jest MOJA różdżka - odpowiedział Reksio
- Dobrze ale jak powiem kim jestem to mi ją dasz? - zapytał głos
- Hmm... zgadzam się - powiedział Reksio
- Więc jestem...Nostradamus! - powiedział
- CO? NOSTRADAMUS? ALE JAK? - krzyknęli chórem Reksio i Kretes a ich głos potoczył się echem po komnacie
- Tym razem jestem już prawdziwym Nostradamusem, głupki!
- Oh nie! Trzeba wiać! - krzyknęli
- NIGDZIE NIE PÓJDZIECIE!!
- Pójdziemy! PRZETELEPORTUJ! - krzyknął Reksio do różdżki i zniknęli
Po wielu godzinach...
- Gdzie... JESTEŚMY NA MORZU! - ryknął Kretes
- Czy my...Czy ja...Tu rozpocznie się ostatnia bitwa! - powiedział Nostradamus który przeteleportował się za nimi.
CDN
Co się stanie na morzu?
Kto ucieknie a kto zostanie?
Czy Reksio zginie?
Dowiecie się w rozdziale: Ostatnia bitwa cz.1
To moje pierwsze opowiadanie. Późniejsze są lepsze. /Rafi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rafi dnia Śro 10:47, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:35, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
OOO...najlepsze....opo..kkktóre....przeczytałemm.....[prawie]
10/10
PS>Napisałem prawie,bo TYLKO opo Eeresandy było lepsze,gdyż miała obrazki....bo bez nich...to....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafi
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: się biorą gry komputerowe? Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Śro 13:46, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rozdział 7: Ostatnia bitwa cz.1 (The Last Battle part.1)
W poprzednim rozdziale Reksio, Kretes i Kogut zostali przeniesieni na pełne morze, gdzie ma się rozpocząć ostatnia bitwa! Kto ją wygra?
- Reksiu, Kretesie i ty Kogucie, pożegnajcie się ze światem - rozpoczął Nostradamus
- Ha ha! My wygramy tę bitwę - krzyknął Kretes - Mamy flotę lepszą od twojej.
To nie była do końca prawda. Reksio i reszta mieli po 4 statki z lewej i prawej strony czyli razem 8, a Nostradamus po 3 z każdej strony czyli razem 6. Jednak on miał silniejsze statki a nasi bohaterowie słabsze. Kto wygra tę bitwę?
- Odpowiadam na pytanie: MY! - powiedział Kretes
- WY? Ha ha ha zginiecie szybciej niż powiem jedno zdanie! - zaśmiał się Nostradamus
- ATAK!!! - krzyknęli chórem Reksio i Nostradamus
Kule zaczęły śmigać we wszystkie strony. Można było słyszeć wybuchy i krzyki. Nostradamus jednak stał na pokładzie swego statku i śmiał się lodowato. Nagle jedna z kul wystrzelonych przez flotę Reksia trafiła w statek Nostradamusa.
- NIEEE! - wrzasnął i przeskoczył jednym susem na drugi statek
- Ha ha! Jeszcze parę takich strzałów Reksiu i wygramy - zagdakał Kogut
Jednak statek na którym stał Reksio zaczął tonąć, a inni przyjaciele stali na oddzielnych statkach i nie mogli mu pomóc. Reksio oszołomiony dźwiękiem wybuchu spadł do wody. Żaden z przyjaciół tego nie zauważył i Reksio zaczął tonąć...CDN
Co stanie się Reksiowi?
Czy zginie?
Czy Kogut jest dobry czy zły?
Dowiecie się z rozdziału 8. Wojna na morzu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rafi dnia Śro 20:05, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafi
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: się biorą gry komputerowe? Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Śro 13:48, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A oto kolejne rozdziały:
Rozdział 7: Wojna na morzu (The War on Sea)
W poprzednim rozdziale Reksio walcząc z Nostradamusem spada do wody! Czy uda mu się przeżyć?
- Kretesie! Kogucie! - krzyczał Reksio, jednak oni byli zbyt zajęci walką by to usłyszeć. Wtedy Kretes powiedział:
- Hej Reksiu wyg...Gdzie jest Reksio?
Jednak on już nie odpowiedział. Tonął i tonął i o mało co nie nadział się na kamień. Ostatnim dźwiękiem zanim stracił przytomność był okrutny śmiech.
- REKSIUU! GDZIE JESTEŚ? - krzyczał coraz to bardziej przerażony Kretes - Mój Boże, gdzie on jest? Byliśmy zbyt zajęci walką żeby zobaczyć co on robi! O nie! On spadł do wody!
Wtedy jedna z kul trafiła statek Kretesa i on również zaczął tonąć. A Kogut tylko stał i uśmiechał się.
- KOGUCIE - krzyknął Kretes - Ratuj!
- Jeszcze się nie domyśliłeś Kretesie? Ja jestem po stronie Nostradamusa i chociaż widziałem że Reksio tonie nie uratowałem go! Teraz zginiecie obaj! - powiedział z szyderczym uśmiechem Kogut
- Ty...Ty...bul bul... TY ZDRAJCO - ryknął Kretes tuż przed zanurzeniem się w wodę
- "Zdrajco" to se możesz krzyczeć, krecie! Nic ci to nie da!
Kogut miał rację, Kretes zatonął. Krety nie umieją zbyt dobrze pływać jednak ostatnimi siłami dopłynął do Reksia który leżał bezwładnie na mule.
Wyglądało na to że obaj zginą. Jednak Kretes zauważył linę zwisającą z jakiegoś statku. Podpłynął do niej trzymając Reksia i złapał się jej. Wyciągnąwszy Reksia na statek Kretes zaczął swoimi metodami sprawdzać czy Reksio żyje. Wszystko wskazywało na to że nie.
- Ty MORDERCO! Utopiłeś mojego przyjaciela - krzyknął z płaczem Kretes
- No i co mi zrobisz głupku? Utopiłem go i dobrze! O jednego mniej! - odpowiedział Kogut
- Reksiu! Nieeee! - wrzasnął Kretes
CDN
Czym zostanie odznaczony pośmiertnie Reksio?
Kto wygra wojnę na morzu?
Czemu Kogut jest taki zły?
Dowiecie się w rozdziale 8. "Generał Reksio"
Rozdział 9: Generał Reksio (General Reksio)
W poprzednim rozdziale wydaje się że Reksio ginie! Co się stanie z Kretesem?
- Reksiu! NIE - krzyknął Kretes
- Ha ha! Jeżeli nie widzisz Kretesie, to wojna jeszcze się nie skończyła - zadrwił Nostradamus
- A co mnie to obchodzi! - powiedział Kretes i wyjął różdżkę z Reksiowej kieszeni - Zaraz zaczaruję siebie i Reksia! Wrócimy do domu! Abrakadabra Hokus Pokus i Marokus! Przenieś nas do domu różdżko magiczna!
I już ich nie było. Byli na podwórku.
- Ko ko! K-k-kretesie tu-utaj jesteś! Ko ko - powiedział Kogut który dopiero co zauważył zniknięcie bohaterów - A co z Reksiem?
Wtedy przyszła reszta podwórka
- Reksio! Reksio zginął na polu bitwy. - powiedział Kretes
- REKSIU! NIE - krzyknęła Kari Mata
- NIEEEEE! - krzyknął Kogut
- On...On walczył dzielnie - powiedział Kretes - On będzie zawsze naszym Generałem. Wygrało zło! Teraz zaopiekujcie się Reksiem! Ja wracam na bitwę dowiedzieć się czegoś.
Wyjął różdżkę i mruknął;
- Przenieś mnie różdżko! Przenieś na pole walki!
Błysk, trzask i Kretes zniknął. Był znowu na morzu.
- KOGUCIE! Chcę Cię o coś zapytać! - krzyknął Kretes
- Co chcesz krecie? Nie mam czasu! - odpowiedział Kogut
- Dlaczego jesteś po stronie zła? - zapytał kret
- Ponieważ mi tak lepiej - odpowiedział gburowato Kogut
- Ale dlaczego Ci lepiej?
- Ehh. Moja mama gdy mnie urodziła zmarła a mój tata oddał mnie do Domu Jajek. Żyłem w samotności, często stamtąd uciekałem. Nikt mnie nie lubił, a ja nie lubiłem nikogo. Bili mnie tam a koguty które przechodziły przez ulicę kopały mnie i opluwały. Spotkałem wtedy Nostradamusa który zaproponował mi współpracę a ja się zgodziłem. Dorastałem z nim aż w końcu byłem tak zły że nikt mi już nie podskakiwał!
- Ohh - westchnął Kretes - Różdżko przenieś mnie do domu.
Na podwórku:
- Reksiu, obudź się błagam - prosił Kretes - Bez ciebie nie dam rady
- Chodźmy Kretesie - powiedział Reksio
- REKSIU! Ty żyjesz - wrzasnął Kretes - Idziemy dokopać temu Nostradamusowi! RÓŻDŻKO! DO NOSTRADAMUSA!
CDN
Gdzie będzie ostatnia bitwa?
Kto ją wygra?
Z kim ostatecznie jest Kogut?
Dowiecie się z rozdziału pt. "Ostatnia bitwa cz.2"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rafi dnia Śro 20:05, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 13:51, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To samo co przedtem....bez błędu...10/10...coolowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafi
Kreton
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: się biorą gry komputerowe? Płeć: Reksio, Kretes
|
Wysłany: Śro 13:54, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oto 3 ostatnie rozdziały z mojego opowiadania
Rozdział 10: Ostatnia bitwa cz.2 (The Last Battle part.2)
W poprzednim rozdziale bohaterowie decydują się na ostatnie starcie z Nostradamusem! Co muszą załatwić przed walką i gdzie ona się odbędzie?
-Reksio i ja zdecydowaliśmy - zaczął Kretes - Idziemy na ostatnie starcie z Nostradamusem.
- Uważajcie na siebie - powiedziały razem Molly i Kari Mata
- Spokojnie będziemy - powiedział Reksio - Kogucie, chodź na słówko do warsztatu
- Ko ko ko! Idę ko ko Reksiu - zagdakał Kogut i wszedł do warsztatu
- Kogucie, na pustyni spotkaliśmy Koguta, bardzo do Ciebie podobnego! Był identyczny. Znasz go? - zapytał Reksio
- O ko ko! Znaleźliście naszego brata Kacpra? To nasz brat - wyznał Kogut
Wtedy do warsztatu wszedł Kornelek
- Ktoś tu ko ko mówił o Kacprze? - zapytał zdziwiony
- Tak Kornelku. Reksio i Kretes go spotkali - powiedział Kogut
- On był od początku zły. Mama nam umarła a jego oddali do Domu Jajka! Tylko tata nas utrzymał przy życiu. Myśleliśmy że zginął - opowiedział Kornelek
- A jednak nie Kornelku - powiedział Kogut - Idź już, Reksiu! Nostradamus nie będzie czekał.
Reksio wyszedł z warsztatu i usłyszał Kretesa
- Reksiu, chodźmy JUŻ!
- Idziemy Kretesie! JUŻ idziemy - odpowiedział Reksio i wyjął różdżkę
- MAGICZNA RÓŻDŻKO! PRZENIEŚ NAS DO TEGO NOSTRADAMUSA - krzyknął Kretes
Wtedy usłyszeli jakby z różdżki wypływał głos Nostradamusa
- Czekajcie tam gdzie jesteście głupcy!
Wtem oślepił ich błysk, zagłuszył trzask i po chwili obok stał Nostradamus ze swoją armią Ryżokitowców
- Zapewne zastanawiacie się czemu walka będzie tutaj - powiedział Nostradamus - Ponieważ macie tu swoich przyjaciół a ja przyprowadziłem swoich.
Z tłumu wyłonił się Kacper:
- Kacperku - zawołali Kogut i Kornelek
- TO WY? Bracia! - krzyknął Kacper - Nie będę już zły! Będę z wami!
- Ty zdrajco - wrzasnął Nostradamus - Odtrąciłeś mnie to ja odtrącę ciebie! Żegnaj!
- Zostaw go - krzyknął Reksio i wycelował różdżką w Nostradamusa
- Co mi zrobisz Reksiu? - zapytał drwiąco Zły
- A to! - krzyknął Reksio i rzucił na Nostradamusa czar Snu. Potem krzyknął do reszty - Macie tu moje różdżki! Kacper pomógł mi je wyrobić gdy byliśmy na morzu! Czarujcie Ryżokitowców a ja zajmę się Nostradamusem.
Tymczasem Nostradamus który się obudził krzyknął do armii
- Na nich!
Czary szalały i rozpryskiwały się. Nostradamus i Reksio walczyli zawzięcie. Nagle Nostradamus rzucił zaklęcie oszołomienia a piesek takie samo. Powstał wielki huk. CDN
Co się stanie z Reksiem?
Kto wygrał ostatecznie bitwę?
Czy bohaterowie przeniosą się do innej krainy?
Dowiecie się z rozdziału 11. Ostateczny wynik (Ostatnia bitwa cz.3)
Rozdział 11: Ostatnia bitwa cz.3 (The Last Battle part 3)
W poprzednim rozdziale bohaterowie staczają bój z Nostradamusem na śmierć i życie. W końcowym momencie walki powstaje huk! Co się stanie z bohaterami i jakie skutki będzie miał huk?
- Re...Reksiu, gdzie jesteśmy - zapytał Kretes jąkając się
Znajdowali się znowu w komnacie ostatecznej bitwy
- Nie poznajesz Kretesie? To KOMNATA OSTATECZNEJ BITWY! - powiedział Reksio
Wtedy zapaliły się światła i Reksio zobaczył że cała reszta przyjaciół jest z nimi. Niestety wtedy pojawił się Nostradamus.
- Niezły huk co? - zapytał lodowatym głosem - Armia jest ciągle ze mną! ATAK
- Szybko! Do broni - wrzasnął Reksio i dostał zaklęciem oszałamiającym
- REKSIU! - krzyknął Kretes - Do walki!
Znów zaczęło się rzucanie zaklęć. Cały czas dostawał ktoś: albo Ryżokitowiec albo ktoś z grupy Reksia. Wkrótce cała armia Nostradamusa została oszołomiona. Został tylko on sam.
- Przyzywam was. RYŻOKITOWCY! - krzyknął i pojawiła się po bokach cała armia Ryżokitowców
- On nigdy nie przegra - powiedziała Molly i niestety została walnięta zaklęciem
- MOLLY! - krzyknął Kretes
- Kretesie uważaj!! - powiedział Reksio, już przebudzony
Za późno. Kretes dostał. Reksio załatwił zaklęciami wszystkich oprócz Nostradamusa.
Zaczęła się walka pomiędzy Nostradamusem a Reksiem po raz drugi. Nostradamus miotał zaklęcia jak szalony a Reksio tylko je odbijał. Po chwili obaj już byli tak zmęczeni że nie mogli się ruszać. Wtedy obudzony Kretes podszedł cichaczem za Nostradamusa i powiedział:
- Pa pa Nostradamusie
- Kretes! Odejdź! - odpowiedział wściekły Nostradamus i rzucił w niego zaklęcie
Reksio skorzystał z okazji i rzucił zaklęcie w Złego. Dostał. Odrzuciło go w korytarz prowadzący do tej komnaty. Usłyszeli jednak jego cichy głos:
- Żegnajcie. Ja tu jeszcze wrócę!
Błysk, trzask, poleciały iskry i zniknął
- Myślicie że jeszcze tu wróci czy to już był z nim koniec - zapytał Kretes
- Nie wiem Kretesie, nie wiem - odpowiedział Reksio
CDN
Jak bohaterowie wydostaną się z komnaty?
Co stanie się na podwórku?
Jaka tajemnica będzie do rozwiązania?
Dowiecie się z rozdziału 12: Powrót
Rozdział 12: Powrót (The Back)
W poprzednim rozdziale bohaterowie toczą walkę z Nostradamusem. On jednak ucieka, a Reksio i reszta zostają uwięzieni w Komnacie! Jak się wydostaną i jaka czeka na nich tajemnica?
- Reksiu, jesteśmy tu uwięzieni - rozpaczał Kretes
- Nie marudź Kretesie - odpowiedziała Molly - Trzeba być optymistą!
- Łatwo ci mówić - odburknął Kretes - Ja jestem raczej pesymistą.
- No to chyba cię rzucę! - powiedziała Molly
- Oj przestańcie się kłócić - powiedziała Kari Mata - To nie miejsce i czas na kłótnie
- Kto tu się kłóci - zapytał drwiąco Kretes i w końcu umilkł
- W KOŃCU? Narratorze, ty cały czas nawijasz jakby cię coś opętało, więc odczep się ode mnie dobra? - krzyknął Kretes
- MÓWIŁAM, PRZESTAŃ SIĘ KŁÓCIĆ - krzyknęła Kari Mata, już naprawdę wkurzona
- Oj dobra, już dobra - powiedział przepraszającym tonem Kretes - Zastanówmy się nad ucieczką stąd. Różdżki rozwalił nam Nostradamus, więc z teleportacji nici.
Wtedy usłyszeli jęk
- Słyszysz Reksiu? - zapytał cicho Kretes
- Tak, słyszę - odpowiedział - Chodźmy zobaczyć co to jest
Więc szli i szli i szli aż znowu...
- Siedź cicho, bo mam już ciebie dość - wrzasnął Kretes
Za kłótnię z tobą mi płacą więc gadaj ile chcesz. Mi się tylko kasa nabija.
W końcu doszli na miejsce. Zobaczyli Ryżokitowca.
- To ty! - zawołał Kretes - Gdzie moja różdżka?
- Przestań Kretesie! - zawołał Reksio i wziął lisa za kołnierz - JAK SIĘ STĄD WYDOSTAĆ?
- Nie powiem wam! Za bardzo mnie pobiliście - powiedział jęcząc Ryżokitowiec
- GADAJ BO POBIJEMY CIĘ JESZCZE BARDZIEJ - krzyknął Kretes nerwowo - Nerwowo? ŻE NIBY JA? Zamknij się w końcu, dobra?
A gadaj se ile chcesz. Mi to nie robi żadnych problemów
- Więc tak: idziecie do końca korytarza, znajdujecie sekretną dziurę w ścianie, naciskacie ją i jesteś tam gdzie checie wyjść - opowiedział lis nie mając wyjścia po groźbie Kretesa
- A co miałem robić, narratorku co? Inaczej byśmy się stąd nie wydostali - powiedział Kretes
Czy ja coś mówię?
- Właściwie to nie - powiedział Kretes i poszedł za resztą
Reksio znalazł płytkę w ścianie, nacisnął ją i byli znowu na podwórku
- Uff... W końcu koniec tej męczarni - powiedział z ulgą Kretes
Jednak to nie był koniec. Tylko Reksio zauważył, że podczas akcji tego rozdziału, Koguty nie odezwały się ani trochę. Na podwórku, razem z nimi też ich nie było
- Hej...KOGUTY - wrzasnął Reksio - Wiecie co? Koguty zniknęły CDN
Gdzie zniknęły Koguty?
Co stanie się z Reksiem?
Dowiecie się w nowym opowiadaniu " Reksio i Kretes: Tajemnica Zniknięcia Kogutów"!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rafi dnia Śro 20:06, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|